Wielkanoc to najstarsze i największe święto chrześcijańskie.
Obchodzimy je wtedy, gdy ze snu budzi się przyroda.
Obchody Wielkanocy rozpoczynano w Tygodniu zwanym Wielkim. Rozpoczynał się on Palmową Niedzielą. W tym dniu święcono w kościołach wiązanki palm, tzw. bazie przystrojone w kwiaty, zioła i barwinek. Po powrocie z kościoła do domu dzieci połykały po jednej tzw. „kotce” , co miało je uchronić od bólu gardła. Gospodarze przechowywali gałązki święconych palm za obrazami do Wielkiego Piątku. W tym dniu robili z nich krzyżyki i przybijali na drzwiach, oknach chat i oborach, a także zanosili w pole.
W pozostałe dni Wielkiego Tygodnia odbywało się również wiele pięknych i podniosłych uroczystości religijnych urozmaiconych różnymi zwyczajami, wierzeniami
Najpierw Wielki Czwartek pamiątką Ostatniej Wieczerzy skłoni Cię do zadumy, nad tym co Jezus dla nas uczynił. Posługa, wieczerza i modlitwa, co zdradą ucznia będzie naznaczona. Milkną instrumenty, głosu dzwonów też nie usłyszysz.
Przejdziesz w żałobie do Wielkiego Piątku, co Męką Pana będzie naznaczony. Uklękniesz w zadumie swego serca i jak Piotr zapłaczesz nad czasem utraconym, a potem pocałunkiem nie zdradliwym dotkniesz swego Pana
W Wielki Piątek gospodynie porządkowały chaty, bieliły wapnem ściany, stawiały palmy święcone w oknach, okiennice naznaczały kredą trzema krzyżami. W tym też dniu piekły ciasto na 2 – 3 dni, gdyż później nie należało palić w piecu. Rano gospodarz budził rózgą rodzinę, co miało przypominać o biczowaniu Chrystusa, po drugie miało przynieść szczęście, bogactwo i płodność w gospodarstwie. Przed wschodem słońca chorzy „na rany” obmywali je w bieżącej wodzie, a przyniesioną do chaty, pokrapiali się wzajemnie lub myli w niej. Prastarą tradycją związana z Wielkim Piątkiem jest gotowanie i malowanie jajek. Farbowano je w życie i wówczas były koloru żółtego lub w cebuli na kolor pomarańczowy. Koszyczki ozdabiano barwinkiem
Patrzcie,
Ile na stole pisanek!
Każda ma oczy malowane,
Naklejane.
Każda ma uśmiech
Kolorowy
i leży na stole grzecznie,
żeby się nie potłuc
przypadkiem
w dzień świąteczny.
Ale pamiętajcie!
Pisanki
nie są do jedzenia.
Z pisanek się wykłuwają
świąteczne życzenia.
Gdy Wielka Sobota po czuwaniu zbliży się cichutko, przygotujesz koszyk z barankiem, jajkami, chlebem, solą , chrzanem, kiełbasa i szynką.
BARANEK WIELKANOCNY – zajmuje najważniejsze miejsce w koszyku. Jest on najczęściej wykonany z cukru, piernika, gipsu lub wosku. Symbolizuje Zmartwychwstałego Jezusa. Ponieważ Zbawiciel przezwyciężył śmierć, baranek przyozdobiony jest chorągiewką – znakiem zwycięstwa.
JAJKO – jest znakiem nowego życia. Przypomina nam, że Chrystus zmartwychwstał.
Według ludowych wierzeń jajko posiada moc przeciwdziałania wszystkiemu, co złe,
a święcone chroni przed ogniem, zapewnia zdrowie, bezpieczeństwo i obfitość dóbr.
Podczas śniadania wielkanocnego dzielimy się święconym jajkiem na znak zdrowia i szczęścia całej rodziny.
CHLEB – Chleb ma przypominać zmartwychwstałego Chrystusa, czyli Chleb żywy, który zstąpił z nieba. We wszystkich kulturach ludzkości chleb był i jest pokarmem podstawowym, niezbędnym do życia. Gwarantował dobrobyt i pomyślność.
SÓL - Minerał życiodajny, dawniej posiadający moc odstraszania wszelkiego zła. Symbolizuje oczyszczenie, samo sedno istnienia i prawdy. Dlatego właśnie w Kazaniu na Górze Chrystus mówił o swoich uczniach jako o “soli ziemi”. Sól poświęcona ma chronić przed złem i zepsuciem nasze dusze.
CHRZAN I MASŁO – Chrzan dzięki ostremu smakowi przypomina cierpkość męki i rozmiar bólu Zbawiciela, jest symbolem umartwienia. Masło święcone “na osłodę” - ukojenie, namaszczenie ran Zbawiciela.
BUKSZPAN – jest znakiem pokoju, który przynosi Chrystus. W Polsce wkłada się
bukszpan do koszyka zamiast gałązki oliwnej.
Ten pokarm poświecisz, by ci go nigdy nie zabrakło, byś umiał go szanować i z innymi się dzielić.
Paschał. Zapalany w Wigilię Paschalną jest symbolem Chrystusa, który jest światłością świata, za którą my mamy podążać. Świeca paschalna pali się w każdą niedzielę okresu wielkanocnego aż do Zesłania Ducha Świętego.
Wieczorem ze światłem Chrystusa wkroczysz do świątyni, będziesz się radował, bo to czas, gdy On wielkie rzeczy nam uczynił. Z radością na nowo powitasz bicie dzwonów, śpiew radosny i pójdziesz w procesji, bo to już rezurekcja.
Zmartwychwstanie
Skowronek - sygnaturka
Wysoko drży nad polem
Kłaniają się nabożnie
Staruszki dwie topole
Chwalebną część różańca
Układa z zórz poranek
Sarny wdychają w lesie
Niebieską woń sasanek
Rozdarła się na poły
Wcześnie zasłona nocy
I tyle jest w krąg światła
I tyle bożej mocy
Coś stało się w przyrodzie
Tak nagle w jednej chwili
To Pan zmartwychwstał dzisiaj
A myśmy nie wierzyli
Niedziela Wielkanocna
Rozkołysały się
rezurekcyjne dzwony.
Nową nadzieją
zazieleniły się łąki,
A złociste słońce
Obudziło jasny poranek.
Cała ziemia i całe niebo
Śpiewają ALLELUJA
I ogłaszają, że Boży Syn
Zmartwychwstał!
Żyje i jest z nami!
Wielka Niedziela – dzień radości. W Wielką Niedzielę poranny huk petard i dźwięk dzwonów miały obudzić śpiących w Tatrach rycerzy, poruszyć zatwardziałe serca skąpców i złośliwych sąsiadów. Po rezurekcji zasiadano do świątecznego śniadania. Najpierw dzielono się jajkiem. Na stole nie mogło zabraknąć baby wielkanocnej i dziada – czyli mazurka
Dzień ten spędzano w uroczystym nastroju, w skupieniu ducha, wśród grona najbliższych krewnych. Nie palono nawet ognia w chatach, spożywano zimne potrawy. Skorupy ze święconych jaj nie wyrzucano na śmietnik, ale składano wszystkie razem i chowano w jakieś miejsce. Przy sadzeniu ziemniaków gospodarz wynosił skorupiany ze święconych jaj do ogrodu lub w pole i wrzucał po jednej do grządki. Skrapiając świeconą wodą. Miało to dać pod każdym krzakiem tyle ziemniaków, ile jaj święconych było na Wielkanoc. Pozostałe okruchy z ciasta i odpadki z mięsa dawano bydłu, gdyż to miało je uchronić od chorób. Kości z mięsa święconego zakopywano w polu, wierząc, że uchroni to ziemie przed kretami i spowoduje dobry urodzaj
W niedziele rano rolnicy wyglądali słonka, o którym mówiło wiejskie przysłowie:
„Kiedy w Wielką Niedzielę słonko grzeje,
Tedy chłop nie zubożeje”,
Bo pogoda w tę niedzielę,
Wróży urodzajów wiele”.
Poniedziałek Wielkanocny. Lany poniedziałek, śmigus- dyngus, święto lejka – to zabawa, którą wszyscy doskonale znamy. Oblewać było można wszystkich i wszędzie. Zmoczone tego dnia panny miały większe szanse na zamążpójście. A jeśli któraś się obraziła – to nie prędko znalazła męża. Wykupić się można było od oblewania pisanką – stąd każda panna starała się, by jej kraszanka była najpiękniejsza. Chłopak wręczając tego dnia pannie pisankę, dawał jej do zrozumienia, że mu się podoba.
O wielu wielkanocnych obyczajach pamiętamy także dzisiaj. Dzięki nim świąteczne dni są bardziej radosne.
Szanownej Dyrekcji, wszystkim nauczycielom, pracownikom szkoły, uczniom i rodzicom życzymy wszelkiego błogosławieństwa. Niech życzliwość, miłość i radość odnajdą w naszych rodzinach szczególne miejsca.
Niech wielkanocne dzwony obudzą w nas nowe życie, abyśmy usłyszeli radosne „Alleluja”, spotkali Zmartwychwstałego Jezusa i nieśli na wszystkie drogi współczesnego świata mocne świadectwo wiary, uczciwości, dobroci i miłości.
Pozdrawiam serdecznie Agnieszka Kisielewska